11-18.05.2018. Od piątku do piątku.
W drugi piątek maja w wiosennym nastroju i miejscu odbyło się zebranie Zarządu naszego Oddziału.
W agendzie znalazły się punkty dotyczące
zmian w jego składzie ale też porządkujące stan
osobowy naszych członków.
Kilka osób zrezygnowało z uczestnictwa
w Stowarzyszeniu ale też podjęliśmy uchwałę
o przyjęciu nowych członków,
którzy właśnie
złożyli swoje deklaracje.
Jak to w życiu.
Jedni odchodzą a inni przychodzą.
Mamy też zmiany wśród członków Zarządu.
Pierwsze zebranie nowego składu wypadło
bardzo obiecująco.
Dyskusje trwały kilka godzin. Fakt, że miejsce naszego spotkania było urokliwie. Tylko tak dalej.
A rankiem trzeciego piątku maja w Komendzie Garnizonu wzięliśmy udział w spotkaniu omawiając możliwości zasilenia
eksponatów
tworzonej właśnie przez 4 Wojskowy Oddział Gospodarczy Izby Pamięci. Współpraca pomiędzy powstającą
komórką Garnizonu a działającymi
na tym polu organizacjami społecznymi
zapowiada się bardzo dobrze.
Natomiast
po południu pożegnaliśmy kolejnego żołnierza Armii Krajowej. Podporucznika Witolda Gerynia.
Uroczystość odbyła się w kaplicy i na Cmentarzu Centralnym w Gliwicach.
Zmarły członek Światowego Związku Żołnierzy
Armii Krajowej urodził się w Żółkwi na ziemi lwowskiej
w 1929 roku.
Swoją aktywność organizacyjną rozpoczął
w Szarych Szeregach w wieku 13 lat ale już rok później
w 1943 został zaprzysiężony
jako łącznik lwowskiego
26 pułku piechoty AK
Dzielnicy Zachodniej Rejon II.
Za swoją aktywność
w oddziale został skierowany rozkazem dowódcy
batalionu do Oficerskiej
Szkoły Podchorążych
Rezerwy którą ukończył jako najmłodszy słuchacz.
Brał udział w Akcji „Burza” w czasie której polskie jednostki współdziałały z wojskami pancernymi Armii Czerwonej
walcząc z punktami oporu Niemców we Lwowie 1944 roku.
Po przejściu frontu i rozformowaniu oddziału
szczęśliwie uniknął aresztowania przez NKWD
i zsyłki na Syberię, co spotkało wielu jego kolegów.
W 1945 roku wraz z rodziną przyjechał na Śląsk i zamieszkał w Prudniku a potem
Gliwicach. Skończył studia
na Politechnice Śląskiej. Pracował w „Biprochemie”.
Cześć Jego Pamięci !