04-10.09.2023. Śmierć i jej znaczenie dla pokoleń.
W poniedziałek 4 września pożegnaliśmy majora Stanisława Turskiego.
Żołnierza Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych oddziału kpt. „Stepa”.
Urodzony w 1929 roku miał 10 lat gdy wybuchła wojna ale jego potrzeba
włączenia się w działania starszych kolegów z oddziałów partyzanckich była silniejsza

od ograniczeń wieku. Jako łącznik i kolporter prasy
podziemnej działał na terenie Podbeskidzia, a po

zakończeniu wojny przeniósł się
na Śląsk, gdzie w Gliwicach
założył warsztat krawiecki.
W czasach „Solidarności” był
aktywnym członkiem ruchu pomagając prześladowanym rodzinom
i służąc radą działaczom Związku.
W ostatnim okresie życia brał

udział w spotkaniach z młodzieżą
i wydarzeniach patriotycznych jako świadek historii.
Za swoją działalność awansowany
do stopnia majora został odznaczony Krzyżem Wolności
i Solidarności w 2018 roku ( na zdjęciu poniżej ).
W kościele p.w. Krzyża Świętego w Gliwicach oddaliśmy
hołd temu zasłużonemu Polakowi, a na Cmentarzu

Komunalnym
uczestniczyliśmy
w Jego pochówku.
Cześć Jego pamięci !
My będziemy pamiętać o Nim jako uczestniku
rokrocznych uroczystości w Barucie.

A 1o września
w Markowej na Lubelszczyźnie wraz z milionami
Polaków bezpośrednio i zdalnie uczestniczyliśmy

w uroczystości
beatyfikacji rodziny
Ulmów, która swoją
postawą dała
świadectwo
najwyższym wartościom chrześcijańskim, oddając
swoje życie w ofierze za innych ludzi.
Jak wiemy w 1944 roku ojciec rodziny, będąca
w ciąży matka, 6 dzieci i chroniący się w ich domu

6 osób narodowości
żydowskiej zostało
zamordowanych przez
niemieckich żandarmów
w czasie trwającej
na ziemiach polskich okupacji niemieckiej.
Podstawą egzekucji było drakońskie prawo okupanta,
zabraniające pomocy Żydom pod groźbą kary śmierci.
Świadomi ryzyka rodzice podjęli się pomocy znanym sobie członkom

tej narodowości. W tym dwojgu dzieciom, dając
świadectwo miłości bliźniego, do granicy ofiary
życia własnego i swojego potomstwa.
Ale to ryzyko podjęli.
Niemcy nie oszczędzili nikogo. A na sugestię by
zostawić dzieci, dowódca żandarmów miał
odpowiedzieć, że zabijając wszystkich oszczędzi
kłopotu gminie.
W uroczystości wzięły udział najwyższe władze Rzeczpospolitej z Prezydentem,
Premierem i panią Marszałek Sejmu.
Tak się dzieje, gdy śmierć członków narodu, ma znaczenie dla pokoleń.
01.09.2023. Kolejna rocznica pamiętnego dnia.
Historia Polski to daty radosne i smutne.
A ten dzień na zawsze pozostanie w narodowej pamięci jako jeden
z najtragiczniejszych.
Napad Niemiec hitlerowskich na Polskę 1939 roku i początek
Drugiej Wojny Światowej.
W skali kraju są dwa ważne miejsca dla
upamiętnienia tego wydarzenia.
Wieluń i Westerplatte.
W pierwszym z nich
niemieccy agresorzy
porannym nalotem
zbombardowali przygraniczne miasto w którym
zginęło 100 - 200 osób a zniszczenia budynków

ocenia się na 75 %.
W drugim załoga
posterunku polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej

zaatakowana
o godzinie 4.45
kanonadą
z niemieckiego
pancernika Schlezwig-Holstein przez 7 dni i nocy
bohatersko broniła napastnikom dostępu do tego

skrawka
polskiej
ziemi, aż do momentu kapitulacji.
W skali lokalnej, w różnych miejscach,
odbywają się tego dnia uroczystości.
My od dziesięciu lat wspieramy swoją
obecnością organizatorów porannego
apelu na cmentarzu w Bojkowie, gdzie
znajdują się groby dwóch bohaterów
Westerplatte: kaprala Michała Plewaka
i chorążego Edwarda Szewczuka.
Tym razem zaszczycili nas swoją obecnością ksiądz biskup
Sławomir Oder - nowy ordynariusz Diecezji Gliwickiej
i Wojewoda Śląski - Jarosław Wieczorek.
Jak zwykle gliwickie jednostki wojskowe zabezpieczyły
rytuał apelu poległych i salwy honorowej a harcerze
i uczniowie z pobliskiej szkoły dopełnili program
recytacją i śpiewem.
Niektórzy z nas zaraz po uroczystości udali się na Plac
Krakowski w Gliwicach gdzie wcześniej zamówiony
dźwig pomógł nam umieścić ostatnie tablice z datami
powstań na fasadach budowanego tam pomnika.
Jak widać zbliżamy się do szczytu
obelisku i już niedługo znajdzie się tam tymczasowe przekrycie konstrukcji. Potem zaś
będzie kolej na otoczenie, ale to już w przyszłym roku.
25.08.2023. Uroczystość w lesie panewnickim.
Odpowiadając na zaproszenie katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej
uczestniczyliśmy w uroczystości przekazania pieczy nad miejscem upamiętnienia
żołnierzy Armii Krajowej,
walczących z Niemcami
w czasie wojny w tym
rejonie, Śląskiej
Brygadzie Obrony
Terytorialnej.
Gest ze wszech miar godny naśladowania.

Biorąc pod uwagę
specyfikę służby
pełnionej przez
jednostki O.T.
wydaje się, że wiele
miejsc pamięci
o naszych bohaterach
czeka na podobny
akt uporządkowania i nobilitacji.
Sama uroczystość, zorganizowana na
wojewódzkim szczeblu
instytucji państwowych
przy udziale wojska,
górników, leśników,
straży pożarnej i Kościoła miała niezwykle podniosły charakter.
Była ponadto związana z odnowieniem obelisku
i jego otoczenia przy współudziale organizacji
społecznych, w tym Śląskiego Okręgu Światowego
Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Miejscem uroczystości był las pod Katowicami gdzie
w czasie wojny mieściła się baza partyzantów zbrojnego
podziemia związanego z Oddziałem Wydzielonym AK
pod dowództwem ppor. Wacława Andryszaka ps. „Wiesio”.
Historia tego oddziału i jego dowódcy była bohaterska ale i tragiczna, łącznie
z członkami rodzin jego żołnierzy, którzy także po wojnie musieli zmagać się
z wrogimi działaniami władz uważającymi siebie za polskie.
Na tym tle aktywność organizatorów uroczystości w podkatowickim lesie
musi budzić ulgę, szacunek i satysfakcję.
A dodatkiem do dawnego obelisku
i upamiętnienia jednego dramatu tej ziemi stał się drugi, który miał miejsce
zaledwie kilkanaście lat temu.
14-15.08.2023. Obchody Święta Wojska Polskiego.
Genezą wyboru daty 15 sierpnia jako narodowego święta polskich sił zbrojnych
były działania wojenne roku 1920 kiedy to owładnięta rewolucyjnym wirem

Rosja podjęła zbrojną ofensywę przeciwko odradzającemu się polskiemu państwu
z zamiarem połączenia się z komunistycznymi ugrupowaniami w Niemczech
i Europie Zachodniej.
Decydującym zwarciem Armii Czerwonej i jej Zachodniego Frontu pod dowództwem
gen. Tuchaczewskiego była Bitwa Warszawska rozegrana pomiędzy 13 a 25 sierpnia

w której po stronie
polskiej dowodził
Naczelny Wódz
Józef Piłsudski.
W wyniku dobrze
przemyślanych
manewrów sił polskich
wiążących front a równocześnie otaczających i uderzających na tyły przeciwnika
Rosjanie znaleźli się w odwrocie ponosząc ciężkie straty pod uderzeniami Polaków.

W heroicznym ataku 14
i tryumfalnym zwrocie
sytuacji na froncie 15
sierpnia wielu widziało
działanie „siły wyższej”;
zwycięstwo wiary
i tradycyjnie w Polsce
obchodzonego Święta
Matki Boskiej Zielnej przypadającego właśnie tego dnia.

My zaś, po 103 latach od tamtych
wydarzeń, na zaproszenie Dowódcy
Garnizonu Gliwice, 14 sierpnia
wzięliśmy udział w obchodach
Dnia Wojska Polskiego
obejmującego wieczorną mszę św.
w kościele św. Barbary, przemarsz pochodu na plac imienia
Marszałka i uroczystość pod Jego pomnikiem.
A tam ucieszyła nas obecność
mieszkańców miasta choć plac
tonął w mroku a przemówienia
mogły nużyć młodszych uczestników wydarzenia, którzy
jednak odzyskali wigor po zakończeniu uroczystości,
przy zbieraniu łusek po salwie honorowej.
Były też kwiaty i wieńce które również my złożyliśmy
z powagą, aczkolwiek już dzień, dwa później miejsce to odzyskało swój rozrywkowy
charakter wśród fontann i słupków do ćwiczeń gdzie nasze dowody pamięci,
zdawało się, leżały tam przez przypadek.
01.08.2023. Rocznica wybuchu Powstania.
Jak co roku pierwszy dzień sierpnia upływa w Polsce pod znakiem pamięci
o bohaterach i ofiarach zrywu powstańczego Warszawy 1944 roku.
Główne uroczystości odbywają się w stolicy, ale
niemal w każdym innym mieście organizowane są
mniej lub bardziej oficjalne zgromadzenia rodaków,

starszych i młodszych,
poświęcone pamięci
ludzi i wydarzeń,
które tego dnia
o godzinie 17.00 miały swój początek w umęczonym niemiecką okupacją mieście.
W Gliwicach środek
ciężkości obchodów przypadł na uroczystość przy
grobie bohatera powstania pułkownika Edmunda

Krzywdy-Rzewuskiego,
który jako jeden
z dowódców Armii
Krajowej walczył
w Warszawie a także innych częściach kraju
z hitlerowskim okupantem.

Odczytano historię
Jego życia
a prowadzący uroczystość, w imieniu katowickiego
Oddziału IPN, Jan Kwaśniewicz oznaczył mogiłę
żołnierza i Jego żony plakietką Instytutu,
umieszczaną na grobach polskich bohaterów walki
o naszą wolność i niepodległość z niemieckim
najeźdźcą, ale nie tylko.
Podczas spotkania przy grobie, na cmentarzu centralnym przy ulicy Kozielskiej, głos
zabrała pani Krystyna Sowa, reprezentując Radę Miasta Gliwice, prawnuk pułkownika
Wojciech Żywolt w imieniu rodziny, a także proboszcz parafii garnizonowej ksiądz
pułkownik Krzysztof Smoleń, który odmówił modlitwę pamięci i zawierzenia
Bogu duszy zmarłego żołnierza.
Na zakończenie uroczystości oddano hołd i złożono kwiaty i wieńce na Jego grobie.
02-11.07.2023. Pamięci ofiar Krwawej Niedzieli.
Jak co roku, w pierwszą niedzielę lipca na Jasną Górę zjechali Kresowianie
i ich potomkowie. Światowy Kongres Kresowian upamiętnił swoją pielgrzymką

do Częstochowy wszystkich Polaków; żywych,
umarłych i pomordowanych, których korzenie
tkwiły i wciąż tkwią w ziemiach od wieków
związanych z Rzeczpospolitą Polską.
Obecna wojna na
Ukrainie zmieniła
optykę zaciekłych
przeciwników Polski,
nie zmieniła jednak historycznych faktów, z którymi
muszą się pogodzić ich manipulatorzy.
Punktem
kulminacyjnym
walk polsko-ukraińskich okresu II wojny światowej
i ludobójstwa polskiej ludności cywilnej przez

Ukraińcow, zwanego często "Rzezią Wołyńską" w 1943
roku była Krwawa Niedziela
11 lipca, gdy oddziały UPA
zaatakowały niemal 100 polskich miejscowości na kresach.

Uchwałą z dnia 22 lipca 2016 roku
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
ustanowił 11 lipca Narodowym
Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa
dokonanego przez ukraińskich
nacjonalistów na obywatelach
II Rzeczypospolitej Polskiej.
W tym roku
obchodzimy
80 rocznicę
tych
tragicznych wydarzeń.
Nasi koledzy uczestniczyli w minionym
tygodniu w Zjeździe Jasnogórskim,

ale
również
przy
Grobie
Nieznanego Żołnierza w uroczystości w Warszawie,
a także Gliwicach.
Wszędzie Krzyż
Golgoty Wschodu
przypominał obecnym czym była ta zbrodnia
ludobójstwa, dokonana pod przywództwem nie tylko

zbrojnych ugrupowań
nacjonalistów
ukraińskich,
ale także licznych rzesz ludności cywilnej,
która mordowała swoich wieloletnich sąsiadów,
a czasem i członków rodzin.
W atakach na naszych rodaków z terenów przedwojennego województwa wołyńskiego
miało zginąć 50-60 tys. Polaków. W wyniku działań odwetowych podjętych
przez polskie grupy zbrojne prawdopodobnie zginęło ok. 2-3 tysięcy Ukraińców.
29-30.06.2023. W Katowicach i Gliwicach.
W czwartek zostaliśmy zaproszeni do wzięcia udziału w uroczystym pogrzebie
pięciu niezłomnych bohaterów, powojennego podziemia antykomunistycznego,

których szczątki wydobyto z bezimiennych mogił
skazańców straconych w więzieniach

Raciborza i Katowic.
Ś.p. Henryk Filipecki
ps. „Tarzan”, Antoni
Fojcik ps. „Tosiek”,
Antoni Tkocz ps.
„Antoś”, Władysław Grad i Marian Kostępski byli synami
śląskiej ziemi i, jak powiedział obecny na uroczystości
prof. Krzysztof Szwagrzyk, za służbę Jej zapłacili najwyższą cenę. Cenę własnego życia.
Staraniem Instytutu Pamięci Narodowej
na Cmentarzu Komunalnym przy ul Murckowskiej
w Katowicach powstała kwatera mogił żołnierzy

niezłomnych, przy której
przedstawiciele władz
administracyjnych
miasta, Kościoła, IPN,
wojsko i mieszkańcy oddali hołd naszym bohaterom.
Oprawę i mundurowy szyk zapewniła jednostka
Obrony Terytorialnej.
Przy grobach żołnierzy przybyłe delegacje złożyły wieńce
m.in. w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Premiera Mateusza Morawieckiego.
W piątek zaś, na zaproszenie dowódcy, uczestniczyliśmy w uroczystości 12 rocznicy
powstania gliwickiej jednostki wojskowej „AGAT”, której umiejętności, dla znawców,

można było ocenić już choćby na placu apelowym koszar przy ulicy Gen. Andersa.
Na podium trybuny zebrali się przedstawiciele współpracujących z „AGAT-em” struktur

mundurowych i cywilnych. Orkiestra jednostki wojsk
powietrznych z Bytomia nadała rytm kolejnym

punktom programu a
elementy wyposażenia
( w tym helikopter
dowództwa jednej
z grup i obecne na
placu pojazdy ) wskazywały na jej ciężar gatunkowy.

Podczas rutynowej defilady obejrzeliśmy kunszt
żołnierskiej sztuki „Równaj” i najwyższy poziom
zgrania w jej zespołowej prezentacji.
Po prostu miło było na to patrzeć i odbierać.
Dowódca jednostki przyjął i podziękował za nasze
życzenia, a my byliśmy wdzięczni za zaproszenie.
I jeszcze o budowie. W następnym tygodniu przystąpiliśmy
do montażu kolejnych płyt z datami powstań na trzonie pomnika.
Choć przybywający na Plac Krakowski goście czasem zaskakują

nas swoimi oczekiwaniami.
Ostatnio sprzedawcy
konsumpcyjnych frykasów
zażądali aby nasz sposób
transportowania materiałów
budowlanych został

podporządkowany ustawieniom
... ich namiotów.
Wezwany za naszą poradą urzędnik miejski
stanął po ich stronie, a po bezkompromisowej
postawie kierownika budowy również Straż Miejska
zażądała przestawienia samochodu z przyczepą
dostawczą.
Jak należałoby to nazwać ?
Brakiem znajomości prawa i zasad funkcjonowania placu budowy ?
Niekompetencją ? A może złą wolą ? Ostatecznie ustawiono namioty zgodnie
z wynikową sugestią. Widok mówi sam za siebie.
25-30.05.2023. Rocznica, święto i pomnik.
Już po raz kolejny obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Bohaterów
Walki z Totalitaryzmem.
Ustanowiony w wyniku rezolucji Parlamentu Europejskiego z 19 września 2019 roku,

przygotowanej dzięki zgodnemu wysiłkowi również
polskich europosłów, dla uczczenia 80 rocznicy wybuchu

II wojny światowej.
Uczczono w niej również
działalność i datę
śmierci Rotmistrza
Witolda Pileckiego - 25 maja 1948 kiedy to
w mokotowskim więzieniu dokonano Jego egzekucji.
W tym roku przypada 75 rocznica śmierci Rotmistrza.
Następnego dnia, na zaproszenie dowództwa 6 Batalionu Powietrzno-Desantowego
wzięliśmy udział w uroczystej celebracji święta tej gliwickiej jednostki, połączonej

z wręczeniem odznaczeń i wyróżnień jej członkom oraz defiladą na placu apelowym.
Wśród gości była młodzież
i dzieci rodzin żołnierzy,
a także rosnące w ilość
grupy mundurowe
z lokalnych szkół
i organizacji strzeleckich.
W kończącej maj oktawie
zamontowaliśmy jeszcze
stalową konstrukcję stelaża
i cztery pierwsze płyty na
obelisku pomnika, w tym tą największą, upamiętniającą wybuch pierwszego polskiego
powstania narodowego: Konfederacji Barskiej.
I jeszcze, jako dodatek zamieszczamy kopię plakatu
( oglądać w powiększeniu ! ) Wojciecha Korkucia,
wyróżniony na niedawnym biennale w Lublinie
przez Jury, które jednak w wyniku interwencji kolegów
grafików, zmuszone zostało do powtórnej oceny
przedłożonych prac.
Ciekawe. Widać można i tak.
1-3.05.2023. Święto Konstytucji przed, po i praca.
Obchodziliśmy majowe święta; pracy, flagi i konstytucji, znaczące początek
tego najbardziej wiosennego z wiosennych miesięcy.

Pierwszomajowe Święto Pracy, które
ciekawym (?) zbiegiem okoliczności
wypada w kościelny dzień imienin
Świętego Józefa Robotnika,
ziemskiego ojca Jezusa Chrystusa,
jakoś pozostało z nami pomimo
odchodzącego w przeszłość

komunistycznego reżimu PRL-u.
Czy to przypadek ?

Obecne pokolenie dziadków
i babć pamięta pewnie jeszcze
obowiązkowe uczestnictwa
w pochodach pierwszomajowych,
grożące restrykcjami w pracy
i szkole w razie niestawiennictwa.
A dziś ?
Mamy już „tylko” dzień
wolny od pracy.
Święto Flagi Państwowej kojarzy nam się z prawdziwym
patriotyzmem, ale dniem wolnym od pracy nie jest.

Być może Pomorzanie bijący rekord długości flagi
państwowej ( 2755,8 m ) musieli wziąć sobie "wolne"
w pracy, ale to nie to co "niedzielne" święto.
Za to rocznica
Konstytucji 3 Maja ma
ze wszech miar słuszną
tradycję obchodów, jako
święta, z uwagi na swój
historyczny i prawdziwie demokratyczny rodowód.
Wielu z nas dopiero teraz dowiaduje się jak
przełomowy charakter miało jej uchwalenie, w zniewolonej cesarskimi
despotyzmami Europie XVIII wieku.
Tylko Stany Zjednoczone Ameryki wyprzedziły nas tutaj w ewolucji ku nowoczesnej
demokracji praktycznej, uchwalając swoją konstytucję. Ciekawe ile czasu musiało

minąć od uznania myśli politycznej Monteskiusza
( 1689 - 1755 ) za jedynie słuszną, do wprowadzenia
demokracji w jej formie konstytucyjnej, w wielu
państwach Europy, uznających siebie obecnie za jej
liderów.
Niektóre do dziś mają trudności z jej zastosowaniem.
W gliwickiej katedrze biskup senior Jan Kopiec odprawił
uroczystą mszę, otwierającą program obchodów
Święta Konstytucji 3 Maja w Gliwicach.
W homilii przestrzegł przed niepowodzeniem
w praktycznym przestrzeganiu prawa i Konstytucji. Zdradą i zaprzaństwem,
które po 1793 roku doprowadziły nas do upadku państwa i utraty niepodległości.
A my w tym duchu postanowiliśmy właśnie ruszyć z kontynuacją prac przy pomniku na
Placu Krakowskim, montując zwieńczenie bazy, pod konstrukcję płyt z datami powstań.
Oby pogoda nam sprzyjała.
2-12.04.2023. Spotkanie, rocznica i święta.
Zbliżają się Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Czyli potocznie - Wielkanoc.
Sklepy mięsne i urzędy pocztowe zapełniają się niecierpliwymi klientami,

starającymi się jak najszybciej kupić tradycyjne produkty
na stół wigilijny i wysłać zestaw kartek z życzeniami do rodziny.
Komputeryzacja i komórkowa telefonizacja ułatwiają proces
komunikacji, ale dla tradycyjnie myślących rodaków szynka

na stole i kartka wielkanocna to
nie to samo co supermarket
i sms w „komórce”. I słusznie.
Ostatnio przeżyliśmy kolejną
rocznicę śmierci Jana Pawła II
i z ilości uczestników marszów
pamięci

widać było, że ludzi „myślących inaczej”
o polskim papieżu jest zdecydowanie mniej niż Jego
spadkobierców, a kłamstwo i fałsz, zakorzenione

w lewicowych ideologiach
Marksa, Engelsa i głowach
ich współczesnych następców,
nie są w stanie obalić prawdy,
wiary i tradycji na których

opiera się nasza kultura.
Początek roku już za nami,
zegar planowanych wydarzeń
tyka a tu mieliśmy okazję
zapoznać się z ciekawymi
informacjami dotyczącymi
uroczystości rokrocznie współorganizowanych
przez nas pod Barutem, na granicy województwa śląskiego i opolskiego.

Okazuje się, że pierwszymi organizatorami wydarzeń,
poświęconych pamięci żołnierzy NSZ którzy zginęli
na polanie Hubertus, byli członkowie niezależnych

organizacji kombatanckich
z Opola: Niezależnego Ruchu
Kombatantów Armii Krajowej
i Niezależnego Stowarzyszenia
Kombatantów Polskich.
6 Lipca 1991 roku odprawiono pierwszą mszę św i odbyła się
pierwsza uroczystość z uczestnictwem jednostki wojskowej
z Tarnowskich Gór, kombatantów ze sztandarami 5 Lwowskiej
Dywizji AK, 11 Karpackiej Dywizji AK, harcerzy i zaproszonych
gości reprezentujących władze lokalne i wojewódzkie z Katowic.
Te same osoby wcześniej zawiązały Komitet Budowy Pomnika Pamięci i ufundowały
stojący tam do dzisiaj krzyż, pod którym obecnie odbywają się nasze uroczystości.
Niestety, czas wykruszał ich szeregi i wkrótce zmuszeni byli przekazać pieczę nad
miejscem, i rodzącą się tradycję obchodów, lokalnym władzom.
A źródłem informacji, zamieszczonych powyżej, był syn głównego inicjatora działań,
por. AK Karola Smoczkiewicza, który podczas naszego spotkania nie omieszkał
podzielić się z nami pamiątkowymi zdjęciami swojego ś.p. Ojca z czasów
młodości wczesnej i tej nieco późniejszej.
10.03.2023. Armia Krajowa na Śląsku.
Powoli wracamy do ważnej części naszej działalności jaką jest edukacja.
Sama jej nazwa kojarzy się nieodwołalnie z młodą generacją i tak też jest w praktyce.
W miniony piątek odwiedziliśmy trzy z prawie dziesięciu
szkół w Gliwicach i powiecie gdzie w przeszłości

przeprowadzaliśmy wykłady dla
starszych klas w temacie
historii Armii Krajowej na Śląsku.
Po przerwie związanej z pandemią,
ale też zmianami organizacyjnymi
w niektórych szkołach,
zaobserwowaliśmy obniżony
poziom dyscypliny w zachowaniu
młodzieży i często wręcz trudny
do wyobrażenia w przeszłości, demonstracyjnie
lekceważący stosunek do poruszanych w trakcie

wykładów kwestii.
Niezmieniony pozostał pozytywny,
do nas i naszej działalności,
stosunek nauczycieli i części
uczniów. Nasz prelegent,
pan Wojciech Kempa, jak zwykle
w formie, prezentował historyczne
wydarzenia z godną podziwu
płynnością.
Wszystko więc pozwala nam mieć nadzieję, że wkrótce sprawy wrócą do normy
i duma z naszych przodków na śląskiej ziemi wypełni piersi nie tylko nasze
ale i naszych słuchaczy.
W jednej ze szkół jedna z nauczycielek wykonała kilka zdjęć w trakcie wykładu,
które prezentujemy.
05.03.2023. Bieg Tropem Wilczym.
Tysiące uczestników w Polsce i za granicą wzięło udział w pierwszą niedzielę marca
w biegach upamiętniających żołnierzy wyklętych.
Po rachitycznych efektach wysiłków organizatorów w okresie covidowym i po,
również dat niezwiązanych bezpośrednio z dniem 1 marca, mieliśmy w tym roku

powrót do idei
samego wydarzenia
i relatywnie dobry
poziom w nim
uczestnictwa.
W Gliwicach trasy
trzech biegów
opierały się,
jak poprzednio, na
kompleksie parku
przycmentarnego
Zatorza i szkół
przy ulicy Okrzei. W głównym biegu „Lalka” o symbolicznej długości 1963 metrów
uczestniczyły osoby reprezentujące wszystkie przekroje wiekowe.
Pomimo wyjątkowo
niesprzyjającej pogody
widać było optymizm
na twarzach biegaczy.
Zimny wiatr, prószący
śnieg i prawie zerowa
temperatura były prawdziwym wyzwaniem dla
wszystkich bez wyjątku, ale kolejność
meldujących się na mecie osób ważna była
tylko dla ambitnych.
Namioty, obecność i duchowe wsparcie żołnierzy WOT-u i AGAT-u były nowością, ale jak widać,
dobrze rokują upowszechnianiu i ugruntowaniu samego wydarzenia w historii
i tradycji naszego narodu a także regionu.
W załączeniu prezentujemy kilka zdjęć z gliwickiego biegu, jego lokalizacji i otoczenia.
01.03.2023. Dzień Żołnierzy Wyklętych.
Już po raz trzynasty pierwszy dzień marca w Polsce upłynął pod znakiem pamięci
o naszych niezłomnych bohaterach, którzy w powojennej rzeczywistości lat 1945 -

1980 trwali w wierności swojej wojskowej przysiędze.
A przysięga ta wiązała ich z niepodległą Polską lat
międzywojennych i powołanych przez nią struktur

cywilnych i wojskowych.
Czasów wojny i pokoju.
Cena, którą zapłacili za swoją
wierność była często bardzo
wysoka. Czasem najwyższa.
Od roku 2011 Narodowy Dzień
Pamięci Żołnierzy Wyklętych
jest świętowany na szczeblu
centralnym i lokalnym.
Coraz rzadziej wśród

uczestników naszych
uroczystości widzimy

kombatantów. Coraz częściej
to my odwiedzamy ich.
Wielu odeszło na wieczną
wartę.
Wśród brakujących tego
roku był zmarły w styczniu

Jan Podhorski, wielokrotny
uczestnik naszych
uroczystości w Barucie.

Awansowany w 2016 roku do
stopnia generała brygady.
Centralne uroczystości tego

dnia rozpoczął rano Bieg
Wilczym Tropem w Mińsku
Mazowieckim z uczestnictwem
prezydenta Dudy.
Potem były uroczystości w

Warszawie przy Grobie
Nieznanego Żołnierza,

złożenie wieńców pod tablicą
więzienia i miejsca kaźni
przy ul.Rakowieckiej, na
„Łączce” i w Pałacu
Prezydenckim przy
wręczeniu odznaczeń
kombatantom.
A u nas, lokalnie, odbył się
marsz zorganizowany przez
środowiska narodowe w Gliwicach, powiecie i okolicach.
Wśród okrzyków i haseł
przemaszerowano od Rynku pod
Kościół Garnizonowy, gdzie
usłyszeliśmy słowa pamięci
o naszych bohaterach i ich
niezłomnym poczuciu obowiązku,
wiary i miłości do Ojczyzny.
W kapliczce pamięci frontowej
fasady świątyni złożono kwiaty
i wieńce. Obecny był major NSZ
Stanisław Turski.
Kwiaty złożono również pod tablicami pamięci w Pyskowicach i innych miastach powiatu.
Nieco dalej, już poza granicami Gliwic, w Zabrzu, znajduje się tablica przypominająca
mieszkańca kamienicy, którego dzień egzekucji, wraz z jego towarzyszami z Zarządu
Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, przyjęto po latach jako narodowy dzień pamięci.
Wieczna cześć i chwała bohaterom !
10-14.02.2023. Zebranie, tempus fugit i krzepa.
Odbyliśmy nasze roczne zebranie sprawozdawcze wśród dyskusji co jeszcze
możemy zrobić by uatrakcyjnić naszą ofertę w obecnych czasach.

Jeden z kolegów, dysponujący licencją do prowadzenia
zajęć i instruktarzu strzeleckiego zaproponował
spotkania na...
strzelnicy w Knurowie
Inny ( zdalnie ) podjął
kwestię włączenia
młodszych pokoleń
do naszej organizacji, co wydaje się nieodzowne
jeśli Stowarzyszenie ma się oprzeć działaniom czasu.
Bo „tempus fugit”, jak mawiali Rzymianie.
Kolejna rocznica pamiętnego rozkazu naczelnego
wodza gen. Władysława Sikorskiego z 1942 roku

minęła 14 lutego. Pewnie dla wielu Polaków dzień ten
kojarzony jest raczej z ukochaną osobą a nie utworzeniem

Armii Krajowej.
Być może silniejsze
są prawa
upływającego czasu.
Lecz nie dla wszystkich.
Oto nasz kolega,
Prezes Oddziału SPAK Pyskowice i jego żona, znaleźli się
ostatnio na łamach lokalnej gazety …….. A to za sprawą przepłynięcia Wisłą od Krakowa do Gdańska,

czyli pokonania prawie 900 kilometrów kajakiem !
(
Zob. J&A Jasińscy ... z biegiem Wisły. Lato 2022. )
Tak, w ciągu siedmiu tygodni pokonali ten ogromny
dystans wiosłując, czasem przenosząc kajak i swoje

bagaże po kamieniach, a czasem po schodach zapór i śluz
naszej największej rzeki, wśród dopingu, słów podziwu
i gratulacji spotykanych na trasie rodaków.
Jarek Jasiński i jego towarzyszka
życia Ania to nie tylko państwo
prezesostwo, to również zapaleni
wioślarze i miłośnicy przyrody,
zapuszczający się w dziewicze
zakątki naszego kraju, mający
na swym koncie różne przygody, łącznie ze spotkaniem z … niedźwiedziem !
Zawodowo Jarek jest znakomitym specjalistą od instalacji
elektrycznych, radiowo-telewizyjnych i komunikacyjnych,
ale to również kombatant „Solidarności” z okresu stanu wojennego ( i po ),
jako członek systemu dystrybucji solidarnościowej prasy, zaciekle tropionej
przez komunistyczne służby.
Tak więc jest w naszym Stowarzyszeniu doświadczenie.
Ale jest i krzepa.
21-24.01.2023. Rocznica i odrodzenie.
Mija 160 lat od wybuchu Powstania Styczniowego. Okoliczności obchodów
tej rocznicy obecnie są zdecydowanie różne od minionych dziesięcioleci.
Wojna na Ukrainie związała na nowo narody tworzące dawną Rzeczpospolitą.

W okresie II wojny światowej zarówno na Litwie jak i
Ukrainie powstały silne ugrupowania pro-nazistowskie,
kolaborujące z hitlerowcami i mające na swoim koncie

straszliwe zbrodnie
na Polakach.
Militarna klęska Niemiec
w tej wojnie wcale nie
oznaczała jednak wyzwolenia i wolności dla krajów
Europy Środkowo-Wschodniej. Dopiero Powstanie

„Solidarności” i rozpad
tzw. Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich
przywróciły im suwerenność i niezawisłość.
Następnym etapem,
dziejącym się obecnie
na naszych oczach, jest
ewolucja i odrodzenie historycznych więzów jakie przez
całe stulecia istniały pomiędzy Polską, Litwą, Ukrainą
i Białorusią w granicach dawnej Rzeczpospolitej.
22 stycznia, w rocznicę wybuchu Powstania, na
wileńskim cmentarzu Rossa prezydent Gitanas Nausėda
oddał hołd jego uczestnikom, nad grobami pokrytymi
litewskimi, białoruskimi, ukraińskimi i polskimi
wieńcami.

A 23 stycznia
w warszawskiej Cytadeli
i Pałacu pod Blachą
prezydenci Polski, Litwy, Ambasador Ukrainy i Swietłana
Cichanouska jako przedstawicielka wolnej, niepodległej
i suwerennej Białorusi, upamiętnili 160. rocznicę
wybuchu Powstania.
Pod bramą Cytadeli Andrzej Duda powiedział, że w 1863 roku Polacy, Litwini, Ukraińcy
i Białorusini walczyli o zrzucenie rosyjskich kajdan, carskiej opresji, o wolność i powrót
niepodległego państwa, naszej wspólnej Rzeczypospolitej, którą utraciliśmy w wyniku

ingerencję zaborców.
Wspólnie odsłonięto również
wystawę, która jest dziełem polskich i litewskich
historyków sztuki i muzeów, poświęconą Powstaniu
Styczniowemu, objętą patronatem obu Prezydentów.
Ciekawym akcentem na tle obchodów okrągłej rocznicy
Powstania była publikacja, która przewinęła się przez

niektóre media, o upływie 230 lat od śmierci króla Francji Ludwika XVI który
został zgilotynowany, w wyniku Wielkiej Rewolucji Francuskiej, 21 stycznia 1793 roku. Taki sam los zgotowano jego żonie Marii
Antoninie. Ich
starszy syn
i następca tronu wkrótce zmarł
na gruźlicę, a młodszy Ludwik
został umieszczony w twierdzy
Temple, gdzie zamęczono go na śmierć w wieku 10 lat.
Łącznie przed śmiercią chłopiec spędził w różnych formach
odosobnienia i więzienia 7 lat, zgodnie z wytycznymi
Robespierra: „Nie zabijać. Nie truć. Jednak pozbyć się go.”
Ciało tego ostatniego, zgodnie z obowiązującym prawem,
władcy Francji umieszczono
w zbiorowej mogile, ale dzięki
odwadze jednego z lekarzy, po sekcji zwłok zachowało się do dzisiaj jego serce,
przechowywane w kryształowej wazie, w kaplicy królewskiej bazyliki Saint-Denis –
miejscu pochówku królów Francji i obojga rodziców Ludwika XVII.
15-27.12.2022. Zima, Święta i Powstanie.
Początek zimy mieliśmy w tym roku śnieżny. Biało było wszędzie i taka
pogoda utrzymywała się aż(!) przez dobry tydzień.
Cóż, kiedy potem było już tylko cieplej.

Święta Bożego Narodzenia
i Sylwester minęły na plusie.
Zamieszczamy tegoroczne
życzenia i zdjęcie tradycyjnej
szopki w jednym ze śląskich

kościołów.
Jak donoszą media i dowodzą
znaki na niebie i ziemi
walka o wartości i zwycięstwo
dobra nad złem trwa.
Dotyczy to również tradycji, których handlarze podbijają
ceny nie tylko w supermarketach ale i zwykłych sklepach.
Karp jednak w tym roku
był dostępny wszędzie,
a kto wiedział jak,
kupił go za przyzwoite
pieniądze.
Po raz drugi 27 grudnia celebrowaliśmy rocznicę
Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego 1918 roku
jako narodowe święto. Zgodnie ze słowami prezydenta Dudy i faktami historycznymi,
odegrało ono fundamentalną rolę w ukształtowaniu granic odrodzonej Niepodległej.
Działo się to w Poznaniu, na ziemi, która była kolebką państwa polskiego i tam
odbyły się również w tym roku centralne uroczystości.
30.11-04.12.2022. Powstanie, św. Barbara i serce.
Ostatni dzień jedenastego miesiąca roku, jak zwykle, przypomina nam
o wybuchu Powstania Listopadowego anno domini 1830.
Zapoczątkowane spiskiem przeciwko dowódcy wojsk Królestwa Polskiego,
Namiestnikowi Cara, Wielkiemu Księciu Konstantemu,

zawiązanym w warszawskiej Szkole Kadetów,
przekształcił się w zryw zbrojny pod przywództwem
porucznika Piotra Wysockiego.
Bezpośrednim powodem rewolty
było ogłoszenie poboru rekruta
i spodziewana interwencja Rosji
w Belgii, która właśnie uzyskała
niepodległość, po rewolucyjnej
fali, od korony francuskiej.
Przywódca spisku wkroczył w trakcie zajęć do warszawskiej
szkoły i poruszył sumienia młodych Polaków otrzymując
wkrótce wsparcie wyższych rangą oficerów armii i Sejmu.

Dowódcą wojsk powstańczych został gen. Józef Chłopicki
herbu Nieczuja, który jako 14 letni ochotnik uczestniczył
w Insurekcji Kościuszkowskiej.
Potem był żołnierzem polskiego legionu we Włoszech
i armii napoleońskiej, awansowany do stopnia generała
uzyskał tytuł barona cesarstwa.
Jednak jako dyktator powstania został wkrótce ranny
w bitwie pod Olszynką Grochowską i wycofał się
z przywództwa.
A w naszym śląskim kalendarzu początek grudnia znaczy
największe górnicze święto - Barbórkę.

Tradycja jej obchodów sięga trzeciego wieku tak,
jak i kult św. Barbary, której męczeński trud za wiarę
przyrównywany był do trudu i poświęcenia górników
w niebezpiecznej pracy.
W Gliwicach tego roku
mieliśmy dwa dni
celebracji. Sobotę 3-go, w kościele garnizonowym pod
wezwaniem naszej patronki, gdzie uroczystą mszę św.
odprawił ks. biskup Wiesław Lechowicz - Ordynariusz
Polowy Wojska Polskiego, oraz
niedzielę 4-go grudnia kiedy to w katedrze poranną
eucharystię ubogacili swoją obecnością członkowie Kurkowego Bractwa Grodu
Zabrzańskiego. Gliwickie

bractwo jakoś utknęło
w letargu pokovidowym,
ale mamy nadzieję że
wkrótce odzyska wigor.
Tymczasem nadchodzą
Święta Narodzenia
Pańskiego i nasi koledzy
Towarzystwa Miłośników
Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, jak co roku
ruszają z kwestą dla Polaków na wschodzie. Tym razem są częścią ogólnopolskiego
ruchu
pomocy Ukrainie w jej walce przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy.
Zachęcamy do wsparcia ich akcji czerwonego serca.
Wypada jeszcze wspomnieć, że 26 listopada Ukraińcy obchodzili rocznicę Hołodomoru,
z lat 1932-1933, który ma rangę państwowego dnia pamięci. Jak wiemy w wyniku
działań rosyjskich władz zmarło wówczas z głodu na Ukrainie od 3,5 do 5 mln ludzi.
Obecna strategia, mająca na celu pozbawienie Ukraińców w zimie prądu i ciepła,
wpisuje się w ten sam zestaw ludobójczych środków represji, jakie Rosja stosowała
przeciwko podbitym narodom od wieków. Czy i tym razem "ruski mir"
zbierze swoje żniwo ?
10-11.11.2022. Obchody Święta Niepodległości.
Minęło nasze kolejne narodowe święto. Dzień wolny od pracy. Piątek, który,
dla wielu oznaczał dłuższy week-end. Samorządowcy, niektórzy urzędnicy,

służby mundurowe i hierarchowie Kościoła mieli jednak
pracowity dzień. Choć nie wszyscy.
Na państwową i lokalną skalę, Polacy wzięli udział

w marszach i uroczystościach.
Inni świętowali z telewizorem.
My wzięliśmy udział
w programie miasta Gliwice,
marszu Camino w Bytomiu
oraz Marszu Niepodległości.
W czwartek 10 listopada, po nowej inicjatywie Ministerstwa
Edukacji Narodowej i zaproszeniu Zespołu Szkół Samochodowych, dołączyliśmy

do uczniów i dyrekcji śpiewając,
z innymi szkołami w Polsce,
Hymn Państwowy o godzinie
11.11 podczas akademii.
Przy filiżance kawy dyrektor
podzielił się z nami refleksją,
w temacie obecności w szkole
uczniów z Ukrainy i związanych
z tym wyzwań.
Zaś w piątek miasto Gliwice
realizowało swój program obchodów. Była msza św.
w Katedrze pod przewodnictwem ks, biskupa Jana Kopca.

W tle, dostojnej oprawy dostarczył jej chór katedralny
pod kierunkiem prof. Krzyżanowskiej i kompania
honorowa garnizonu.
Świątynia była wypełniona
wiernymi.
Potem był przemarsz
uczestników pochodu na

Plac Józefa Piłsudskiego
gdzie odczytano rys
ideowo-historyczny,
oddano salwę honorową
i złożono kwiaty pod
pomnikiem Marszałka.
W tym samym czasie nasza reprezentacja uczestniczyła
w tradycyjnym przemarszu Górnośląskiego Klubu

Przyjaciół Camino szlakiem
historii Śląska i miejsc
związanych z walką
Ślązaków o wolność,
niepodległość i przyłączenie
do Macierzy.
Zgodnie z programem byliśmy w Zabrzu-Rokitnicy, w Bytomiu pod pałacem Thiele-
Winklerów, miejscach pamięci i deportacji Ślązaków w Miechowicach a także bunkrze
z okresu II wojny Światowej.
W stolicy nasi koledzy wzięli udział w Marszu Niepodległości, który bez wahania
możemy nazwać Ogólnopolskim. Delegacje różnych patriotycznych organizacji z całego

kraju z flagami i bannerami demonstrowały swoje przywiązanie do Ojczyzny, jej tradycji,
wolności i niepodległości.
Byli obecni na nim, jak zawsze, również zwykli Warszawiacy.
Z dziećmi, często w wózkach, młodzież, seniorzy.
Wszyscy w radosnych i podniosłych nastrojach. Obyło się bez incydentów.
Służby sprawnie zneutralizowały potencjalnych wichrzycieli.
2.11.2022. Narodowy Dzień Zaduszny.
Prace przy pomniku trwają a nasze Kalendarium przypomina kolejne daty
historycznych wydarzeń i ludzi, którzy swoją postawą i działalnością
walczyli o naszą wolność i niepodległość.
Obserwujemy ewolucję postaw i odradzającą się pamięć
o faktach i tych, którzy stali po dwóch stronach mocy.
Na bazie tradycji polskich obchodów
Dnia Zadusznego, w którym
wspominamy bliskich nam członków
rodzin, którzy odeszli; ojców, dziadków, matki, babcie, braci, siostry,
rozmawiamy również o bohaterach, którzy oddali swoje życie

w walce o lepsze jutro Polski.
W radio i telewizji słyszymy rozmowy
i widzimy artefakty; miejsca
i świadków historii, tych dobrych
i tych złych.
Ważnym aspektem naszych rozmów jest przywracanie prawdy do debaty publicznej. Stało się to możliwe dzięki odzyskaniu suwerenności.

Na gruncie tych rozmów i ewolucji przed nazwą „Dzień Zaduszny”
pojawił się nowy przymiotnik - „Narodowy”.

2 listopada o godz.18.00
w zabytkowym, i odrestaurowanym
domu rodzinnym Marii Pileckiej,
otwarto wystawę stałą, ukazującą
w nowym świetle postać jednego
z największych polskich bohaterów
– „ochotnika do Auschwitz”.
Dom ten, znajdujący się w Ostrowi Mazowieckiej, w połowie trasy między Warszawą
a Białymstokiem, stał się siedzibą muzeum poświęconego pamięci Rotmistrza.
Gospodarze zapraszają.
My zaś tego dnia zapaliliśmy ułożone w biało-czerwony krzyż znicze pod tablicą
rosnącego na Placu Krakowskim w Gliwicach pomnika.
Jego strona czołowa zawiera wzmiankę o Powstaniu Lwowskim, które
rozpoczęło się w przedświąteczną noc Wszystkich Świętych 1 listopada 1918 roku.
18.10.2022. Kilka słów o pomniku.
Na Placu Krakowskim w Gliwicach przy Pomniku Powstań Polskich, jesteśmy
na etapie montażu granitowych elementów trzonu .

Prace posuwają się zgodnie z ogólnym planem,
w którym ważnym elementem są obecnie roboty
kamieniarskie. Nasz współwykonawca ma jednak
pełen kalendarz zleceń. Jak sam twierdzi, ludzi
chętnych do tego rodzaju pracy, pomimo dużego
zapotrzebowania, nie ma
na rynku zatrudnienia
zbyt wielu, więc musi sobie radzić z tymi pracownikami których ma. A my od czasu do czasu musimy
po prostu czekać.
W listopadzie następnym
elementem, do wykonania i montażu na bazie pomnika,
będzie blok granitowy z głównym napisem - dedykacją.
Pomoże to między innymi poinformować obywateli
komu obelisk jest poświęcony, bo wciąż zadawane są
nam pytania przechodniów: - A co tu będzie ?
Póki co, ogarniemy w międzyczasie
okładziny, które zabezpieczają granitowe stopnie i oczyścimy powierzchnie podstawy.
A potem przeczekamy zimę, bo dalsze etapy betonowania będą realizowane
już po okresie potencjalnych mrozów.
Byle do wiosny !
24.09.2022. Polana „Hubertus”. Barut.
Jak co roku, tak i w tym, ostatnia sobota września jest dedykowana pamięci
żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Podbeskidzia, którzy w ostatnią sobotę

września 1946 roku oddali swoje życie Ojczyźnie w lesie, na pograniczu
obecnego województwa śląskiego i opolskiego pod wsią Barut.
Miejsce to, ukryte przed bezpośrednim wglądem osób podróżujących przez
ziemię śląską zielenią drzew i łąk, wybrane zostało przez NKWD i UB jako
odpowiednie dla egzekucji członków ugrupowania
NSZ kapitana Henryka Flamego ps.”Bartek”, którzy

z zamiarem opuszczenia Polski skorzystali z propozycji transportu
na zachód, zorganizowanego
dla nich przez jednego z oficerów
podziemia, jak się okazało
agenta komunistycznej
"bezpieki".
Na temat dokładnej liczby ofiar
operacji „Lawina”, jak nazwano
akcję służb, zrealizowanej
w trzech transportach kolejnych sobót września,
pierwszego od zakończenia wojny roku, istnieje kilka wersji i nie udało się ich ustalić
z całą pewnością. Logiczne jest, że na polanie „Hubertus” liczba ta mieści się

pomiędzy 90 a 140 osób, czyli tyle ile w czterech
samochodach ciężarowych mogło być transportowanych.
Jak co roku program naszej uroczystości obejmował mszę św. poświęconą pamięci żołnierzy,
apel poległych, salwę honorową
oraz złożenie wieńców i wiązanek
kwiatów pod krzyżem
symbolizującym miejsce ich pochówku.
W minioną sobotę
nowym elementem było wciągnięcie polskiej flagi na maszt,
podczas odegranego przez orkiestrę ze Świbia i odśpiewanego
przez zebranych hymnu państwowego.
Hymn odśpiewał również chór „Veni Cantare”
z Wielowsi który uświetnił swoim udziałem
mszę św. i całe wydarzenie.
Tradycyjnie powitał wszystkich gospodarz spotkania, wójt Gminy
Wielowieś, a kilka słów o wypadkach jakie rozegrały się tutaj
przed 76 latami powiedział dr. Tomasz Kurpierz z katowickiego
Oddziału IPN-u. Piękne kazanie wygłosił ks. płk Krzysztof Smoleń,
proboszcz gliwickiej parafii garnizonowej św. Barbary, reprezentując
ordynariusza Wojska Polskiego biskupa Wiesława Lechowicza.
Zaakcentował żołnierski aspekt postawy młodych ludzi, broniących wobec najeźdźców
ze wschodu i zachodu wolności i tradycyjnych wartości polskiego narodu.
Po raz pierwszy na polanie „Hubertus” wybrzmiały bieżące, ukraińskie analogie,
walki i zbrodniczego okrucieństwa Rosjan w stosunku do mieszkańców ziem na których
znalazło się ich wojsko, do powojennej sytuacji Polski.
Dzisiaj mamy nieporównywalnie większy wachlarz środków głoszenia prawdy o tym.
Nie możemy jednak zapominać, że takie same, a może nawet większe możliwości
ma kłamliwa propaganda zła.
12.08 - 01.09.2022. Święto Wojska i rocznica.
Tym razem obchody Święta Wojska Polskiego w Gliwicach odbyły się w godzinach porannych czwartku 12 sierpnia. Pierwszym punktem
programu była msza święta w kościele garnizonowym
p.w. św.Barbary. Potem był przemarsz ulicami miasta

na Plac Marszałka Józefa
Piłsudskiego gdzie odbyła
się główna uroczystość ze
złożeniem kwiatów pod
pomnikiem ojca naszej niepodległości, przemówieniem
obecnego na miejscu prezydenta Gliwic, apelem

poległych i salwą honorową.
Niezwykła, jak na okazję i
tradycję jej obchodów pora,
dała skromną obecność
na Placu Piłsudskiego.
Cóż, zwyczajni ludzie o tej
porze w czwartek znajdują się w miejscach swojej pracy. My również mieliśmy
wcześniej uzgodnione wizyty i spotkania rodzinne. Tak więc i nas nie było.
Byliśmy natomiast 1 września o godzinie 4.45 na cmentarzu w Bojkowie, gdzie
witaliśmy dzień z uczestnikami uroczystości poświęconej rocznicy wybuchu
II wojny światowej. Jak zwykle pięknie przygotowane otoczenie grobów dwóch

Westerplatczyków spoczywających na cmentarzu, krótki program przypominający
tamte tragiczne dni i bezprzykładne bohaterstwo polskich żołnierzy, pięknie

wyśpiewany i wyrecytowany przez uczniów
pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 8, dały obecnym
silną porcję otuchy i patriotycznych przeżyć
w niełatwej dziś sytuacji w Europie.
Zaproszeni goście, władze Gliwic, wojsko i poczet
sztandarowy górników z nieodległej kopalni, wraz
z harcerzami i uczniami szkoły nadali bojkowskiej
uroczystości właściwą, wielopokoleniową rangę.
Po części oficjalnej zaś był krótki poczęstunek po którym zebrani rozjechali się
do swoich zwykłych zajęć.
01.08.2022. Rocznica wybuchu Powstania.
Wśród sporów i komentarzy, z tłem międzynarodowej sytuacji wokół wojny
na Ukrainie, wakacyjnej ulgi po umiarkowanej stabilizacji inflacyjnej i wciąż
silnych upałach, obchodziliśmy kolejną rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Podczas uroczystości w Gliwicach i Pyskowicach frekwencja była mizerna,
w innych miastach nie było ich wcale. W Gliwicach zawyły syreny co nie zawsze
miało miejsce w przeszłości. Na rynku były race i hymn.
Pod kaplicą pamięci Kościoła św. Barbary zebrali się
zwolennicy Klubu Gazety Polskiej.
Organizatorzy
warszawskiego
marszu pamięci
i koncertu
pieśni powstańczych
zanotowali zaś najwyższą,
z dotychczasowych, frekwencję, pomimo wysiłków prezydenta stolicy
aby spacyfikować ich dążenia przyznania im ustawowej rangi i praw.
Brawo demokracja !
W tle zaś pojawiały się dziennikarskie refleksje i analizy
nad sensem, wartością i doniosłością
wojennego zrywu Polaków i ich warszawskich elit.
Obóz opozycji
eksponował wątki
zdroworozsądkowe,
obóz konserwatywny
dostrzegał wartości
i wyższość pryncypiów nad ofiarą.
Pewnie spory tego typu można by przenieść

na wiele innych spraw i toczących się obecnie
dywagacji, które sprowadzić można do różnic
w charakterach wypowiadających je osób.
Cóż, pewnie zawsze będą tacy dla których heroizm
jest głupotą a poświęcenie dla dobra wspólnego
nie warte wysiłku.
Póki co tradycja upamiętniania wybuchu Powstania Warszawskiego w naszym
społeczeństwie trwa i ewoluuje do formy coraz dojrzalszej i powszechnej.
Oby tak dalej.
03.07.2022. Pielgrzymka i Zjazd Kresowian.
Tradycyjnie, jak co roku, w pierwszą niedzielę lipca na Jasnej Górze odbył się
XXVIII Światowy Zjazd i Pielgrzymka Kresowian.
Pogoda dopisała.
Obecna sytuacja międzynarodowa
i okoliczności trwającej na Ukrainie
wojny dały ciekawy wydźwięk
powtarzanym od lat głosom Polaków,
mających swoje korzenie na
wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej, i wspierających ich środowisk
patriotycznych, domagających się upamiętnienia i uznania praw do

godnego pochówku ofiar ludobójstwa
dokonanego tam przez nacjonalistów
ukraińskich w czasie i po

zakończeniu II wojny światowej.
Program spotkania rozpoczęła
msza św. w kaplicy Matki Bożej
poprowadzona przez księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego,
z kazaniem pełnym mądrych słów o zwyciężaniu zła dobrem,

odniesieniem do aktualnej na ten
czas ewangelii i przyjmowaniu
w naszych domach pielgrzymów
i sąsiadów w potrzebie.
Część oficjalna obejmowała
spotkanie w sali ks. Kordeckigo, gdzie Prezes Kongresu
Jan Skalski i zaproszeni goście, a wśród nich minister Michał Wojcik i szef Urzędu

do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
Jan Józef Kasprzyk, w swoich wystąpieniach
akcentowali nieprzemijalność chrześcijańskich
zasad godnego pochówku zmarłych, obowiązujących

w kulturze
społeczeństwa
polskiego,
bez względu na sytuację.
Wybrzmiały w nich jednak także nuty nadziei na
pogłębioną refleksję wśród naszych ukraińskich
sąsiadów kultywujących przez ostatnie dziesięciolecia
„patriotyczny” przekaz nacjonalistów spod znaku UON, UPA i członków zbrojnych
jednostek współpracujących w czasie wojny z hitlerowcami.
Dla wielu uczestników Zjazdu świadomość obecności „Palca Bożego”
w tym co dzieje się obecnie na Ukrainie była oczywista, bo pomoc

naszych rodaków, dla zwykłych ludzi zmuszonych do emigracji w czasie
gdy ich ziemie najechali rysyjscy
żołdacy, powinna budzić silniejszą
refleksję niż propagandowy przekaz
potomków Bandery i Szuchewycza.
Nota bene, w trakcie konferencji zaprezentowano niedawno
uzyskane zdjęcie ukraińskiego dowódcy słynnej ukraińskiej
Brygady SS Galizien, w otoczeniu swoich kolegów, wszystkich w niemieckich
mundurach, co było i jest jawnym dowodem na twierdzenie po której stronie stali
wówczas gloryfikowani dziś przywódcy ukraińskiego narodu.
Miłym momentem spotkania było ogłoszenie przyznania tradycyjnych nagród
Kongresu osobom zasłużonym dla ruchu pamięci i głoszenia prawdy, ktorymi
w tym roku zostali ministrowie Wójcik i Czarnek za wspieranie konkursów wiedzy
i edukacji młodzieży w kwestii faktów i historii o wschodnich kresach RP.
Nie obyło się też bez poczęstunku chlebem przywiezionym z kresów
i wypieczonym tak jak to tylko kresowianie potrafią.
13.06.2022. W Pałacu Łazienkowskim.
W poniedziałek 13 czerwca, w Sali Balowej Pałacu na Wyspie
w Łazienkach Królewskich w Warszawie wzięliśmy udział w uroczystości

wręczenia działaczom
opozycji antykomunistycznej
Krzyży Wolności i Solidarności,
nadawanych za ich wkład
w dzieło odzyskania
przez Polskę niepodległości
i suwerenności lub
respektowanie praw
człowieka w PRL
Wśród odznaczonych
był Prezes, a w delegacji
kolega Przewodniczący Komisji Rewizyjnej naszego
Oddziału, również kawaler tegoż krzyża.
W imieniu Prezydenta
Rzeczpospolitej Polskiej
Andrzeja Dudy
odznaczenia wręczył
prezes IPN dr Karol Nawrocki, który w przemówieniu
przypomniał, że Krzyż Wolności i Solidarności

w sensie symbolicznym odwołuje się do Krzyża
Niepodległości II RP, który to krzyż był nadawany

z inicjatywy Aleksandry
Piłsudskiej przy
wielkim udziale
gen. Kazimierza
Sosnkowskiego.
Krzyż Niepodległości
przeznaczony był dla tych kawalerów i dam,
którzy przysłużyli się do odzyskania przez Polskę

niepodległości w roku
1918 i wpływali na
kształtowanie się granic
II Rzeczpospolitej.
Po części oficjalnej
był krótki koncert
na fortepian i śpiew,
poczęstunek i okazja
do obejrzenia wnętrz, obrazów i płaskorzeźb
eksponowanych na ścianach pałacu.

Ich ogląd
budził wielorakie
refleksje, również te
z rodzaju historycznych i obyczajowych w relacji do
użytkowników tych klejnotów sztuki i architektury.
Wśród nich był m. in. cenny obraz Rebrandta, przedstawiający Lisowczyka, czyli
wojownika pogranicza wschodnich rubieży I Rzeczpospolitej, ostatnio wypożyczony
z nowojorskiej galerii, a przed II wojną światową należący do kolekcji łazienkowskiej.
27.05.2022. Pamięci Żydów, Niemców i Polaków.
27 Maja w Kozłowie niedaleko Miechowa ( województwo małopolskie ) odbył się
pogrzeb, w którym uczestniczyli nasi koledzy z pyskowickiego oddziału SPAK,

złączeni więzami rodzinnymi z osobami którym
poświęcona była ceremonia.
A mowa tu o rodzinie
Książków, ojcu, matce
i ich dwóch synach,
zamordowanych
w 1943 roku przez
Niemców za udzielenie w swoim gospodarstwie
schronienia Żydom. Matce i jej pięcioletniej córce.

W maju b.r. krakowski oddział Instytutu Pamięci
Narodowej dokonał ekshumacji szczątków rodziny,
pogrzebanych dotychczas u progu ich domu

i młyna w Wierzbicy
( w tej samej okolicy ),
by za zgodą krewnych
mogły zostać złożone
na cmentarzu.
O zbrodni przypominał jednak kamień z tablicą,
umieszczoną przez jednego z członków rodziny

w miejscu pochówku. A tekst zawierał informację
o okolicznościach jakie do niej doprowadziły.
Oto pochwycony w okolicy przez Niemców Żyd

ujawnił miejsca
schronienia swoich
współziomków,
wraz z nazwiskami
i adresami ich
dobroczyńców - Polaków, którzy otwarli drzwi
swoich domostw, świadomie ryzykując życiem
własnym i ich rodzin, dla ratowania życia innych ludzi.

Tych których okupanci przeznaczyli do zagłady.
Czy nam to coś przypomina ?
Uważamy, że o takich sytuacjach należy mówić,
a ich cichych bohaterach pamiętać.
Pomocą w tym są niewątpliwie tablice i pomniki,
również ten nasz, na Placu Krakowskim w Gliwicach,
który powoli ale uparcie wyrasta z ziemi.
W mijającym tygodniu powstał drugi
stopień podstawy, na której wkrótce zostanie wzniesiona baza z odlanymi z brązu
i zakotwionymi w betonie tablicami.
Pogoda na ogół nam sprzyja, więc wszystko układa się zgodnie z planem.
Więcej na: ( ...
22 maja 2022. Uroczystości pogrzebowe rodziny Książków. ) oraz: https://krakow.ipn.gov.pl/pl4/aktualnosci/165478,Uroczystosci-pogrzebowe-rodziny-Ksiazkow-zamordowanych-za-pomoc-Zydom-w-czasie-I.html
21-30.04.2022. Pamiętne rocznice i wydarzenia.
Mija kwiecień, rosyjska agresja i wojna na Ukrainie trwa, a tymczasem w naszym kalendarium zanotowaliśmy 102 rocznicę podpisania, w nocy z 21 na 22 kwietnia
1920 roku w Warszawie, tajnej umowy o współpracy pomiędzy rządem polskim
a Ukraińską Republiką Ludową,

na czele której stał
wówczas Symon Petlura ( obok wraz z członkami Centralnej Rady Republiki w 2017 roku ).
Głównym celem
tego porozumiena
było stworzenie ram
sojuszu militarnego
pomiędzy obydwoma sąsiadujacymi ze sobą krajami
w wojnie przeciwko bolszewickiej Rosji.
Znalazły się tam również zapisy przebiegu przyszłej
granicy państwowej pomiędzy tworzącymi się,
po rozkładzie carskiej Rosji, niepodległymi bytami narodowymi Polski i Ukrainy.
Ustalenia i plany przywódców obu narodów zmieniła
jednak wkrótce dynamiczna sytuacja na froncie
polsko-bolszewickim, gdzie w wyniku bitwy
warszawskiej od połowy sierpnia tegoż roku wojska
sowieckie znalazły się w odwrocie, a podpisanie
12 października w Rydze zawieszenia broni zostało uznane jako wstęp do zawarcia traktatu pokojowego zfinalizowanego w marcu 2021 roku.
Ostatecznie wojna i zawarcie pokoju, pomiędzy Polską a ZSRS, wymagającego
wzajemnego respektowania praw terytorialnych, wyparły uzgodnienia polsko-
ukraińskie, zwłaszcza te dotyczące ziem znajdujących się poza granicami Polski.
Józef Piłsudski zdawał sobie sprawę z zawodu, jakim był
dla Ukraińców traktat ryski, jednak nie widział realnej
możliwości zaspokojenia dążen Ukrainy do samostanowienia
w ówczesnych warunkach geopolitycznych ( powyżej
z Symonem Petlurą i oficerami w Warszawie i Stanisławowie
1920 roku ).
I jeszcze jedno wspomnienie: 30 kwietnia - rocznica śmierci
„Hubala”. Jednego z tych żołnierzy, którzy walczą do końca.
Henryk Dobrzański, byl weteranem I wojny światowej,
majorem Wojska Polskiego, dowódcą Oddziału Wydzielonego
kawalerii, Legionistą, sportowcem.
Jego 300 osobowy oddział był tropiony przez
specjalnie sformowany 8 tys. korpus SS, którego zbrodnie na ludności cywilnej
za wspieranie „Hubala” do dzisiaj nie zostały rozliczone.
Teraz mamy inną wojnę i innego najeźcę ale metody widzimy te same.
31.03.2022. Pożegnanie żołnierza Armii Krajowej.
W środę na Cmentarzu Lipowym przy ulicy Księcia Józefa Poniatowskiego
w gliwickiej parafii i kościele Chrystusa Króla, uczestniczyliśmy w pogrzebie
kombatanta Armii Krajowej porucznika Jana Kędzierskiego.

Urodzony 1924 roku w Dynowie na Podkarpaciu w rodzinie
rolniczej pan Jan dzieciństwo i wojne spędził w ówczesnym
powiecie rzeszowskim środowiska które Go ukształtowało
i w którym się wychował.
Fundamentem Jego postawy
wobec różnych wyzwań czasów
w których przyszło mu żyć
była tradycja, kościół
i wiara katolicka.
Był żywym dowodem niezłomności charakteru w czasie gdy
barbarzyńcy ze wschodu i zachodu najechali na Jego kraj.
Zaprzysiężony kilka miesięcy przed osiągnięciem wieku
dojrzałości 1942 roku walczył z bronią w ręku i obronie
okolicznych mieszkańców, realizując zadania swojej
jednostki w zmieniającym się krajobrazie wojennym

( zob...
Archiwum - Historia - Porucznik Jan Kędzierski ... ).
Po wojnie i zdobyciu
wykształcenia zawodowego
pracował jako kolejarz.
Założył rodzinę, podnosił swoje kwalifikacje,
kształcił młody narybek swoich następców.
Odebrał porcję szykan za odmowę wstąpienia do Polskiej Zjednoczonej
Partii Robotniczej, w czasach słusznie minionego PRL-u, gdy pozbawiano Go

możliwości awansu
zawodowego, lokując
na trudnych odcinkach
pracy i utrzymując na
niskim uposażeniu.
Ale On trwał
w swoich pryncypiach
jasno twierdząc że nie może wierzyć w Boga
a równocześnie podpisać się pod komunistyczną
ideologią materializmu Marksa i Engelsa.
Po okresie przemian w Polsce i powstaniu
Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej
ujawnił swoją przeszłość a jako kombatant AK
włączył w działalność gliwickiego oddziału Związku.
Za swoje zasługi został nagrodzony stosownymi odznaczeniami i awansem na stopień
oficerski.
Jego otwarta, przyjacielska postawa i zachowanie w bezpośrednim kontakcie
charakteryzowało się zawsze rzetelnością i uczciwością. Jego pryncypialność mogła być
i była przykładem dla innych, zwłaszcza młodszych pokoleń.
Pożegnaliśmy skromnego, dobrego, pięknego Bożego człowieka.
Cześć Jego pamięci.
20.03.2022. Kotwica, walka, nadzieja i śmierć.
W naszym Kalendarium przypominamy o znamiennej dacie 20 marca 1942 roku,
kiedy to po raz pierwszy na murach zniewolonej okupacją niemiecką Warszawy,
pojawiła się kotwica z litera „P” jako jej głowicą i literą „W” jako jej ramionami.

Razem stanowiły one inicjały Polski Walczącej.
Historia tej kotwicy związana była z przedwojennym
Wydawnictwem Polskim R.Wegnera i jego
warszawską siedzibą, skąd pojawiła się na okładce
jednej z książek a następnie gadżetach wydawnictwa.
W czasie wojny
w rozpisanym przez
Biuro Informacji i Propagandy Armii Krajowej tajnym
konkursie ten symbol oporu i walki zwyciężył by, za

zgodą spadkobierców
praw wydawnictwa,
rozkazem dowódcy AK zostać wprowadzonym jako
jej oficjalny symbol. Wkrótce kotwica AK zaczęła się

pojawiać w miejscach
dywersyjnych akcji
polskiego podziemia,
stając się symbolem
nadziei i wiary
w odzyskanie wolności,
niepodległości nie tylko
Warszawiaków lecz
rowniez całego zniewolonego narodu polskiego.
Tutaj nieodpartym skojarzeniem tamtego czasu wojny

i śmierci, w obecnej
chwili jest sytuacja
narodu ukraińskiego,
w obliczu agresji rosyjskiej (j.w.). Zbrodnie popełniane
przez Rosjan na Ukrainie przywołują pamięć zbrodni
hitlerowskich Niemiec na ziemi polskiej.
A jeśli o śmierci mowa, zamieszczamy sprostowanie
naszej noworocznej informacji zakładki „Wydarzenia” pod datą 6-12.01.2022.
Wiadomość o dziadku naszego zmarłego kolegi Tomka Żywolta pochodziła z poczty
którą można by nazwać towarzysko - pantoflową, stąd nieścisłości.
Chodziło nie o tego dziadka lecz „tamtego” i nie generała lecz pułkownika. Czyli innymi
słowy Edmunda - Krzywdę - Rzewuskiego ( na zdjęciu powyżej pierwszy z prawej )
którego grób znajduje się w tej samej alejce cmentarza lecz bliżej jej końca.
Załączamy zdjęcie małżeńskiego grobu z lekko spłowiałą plakietką IPN i krótki
diagram życiorysu ś.p. pułkownika w zakładce Archiwum / Historia ...
Archiwum - Historia - Pułkownik Edmund - Krzywda - Rzewuski. Komendant
Rejonu 6 AK Obwód VII Okręg Warszawa.
Efekt kombinacji strony internetowej
i udostępnionych nam rodzinnych wspomnień. Cześć Jego Pamięci !
01.03.2022. Uroczystość pamięci w Katowicach.
I jeszcze jedna uroczystość, w której wzięliśmy udział, została zorganizowana
na cmentarzu komunalnym w Katowicach przy ul. Murckowskiej.

Tym razem po przeciwległej stronie alejki grobów
żołnierzy Armii Krajowej, gdzie powstaje ciąg mogił
żołnierzy powojennego podziemia i wybudowano
pomnik poświęcony takim jak oni.
A okazją był nasz
Narodowy Dzień
Pamięci Żołnierzy
Wyklętych. Dobrze zorganizowane przez katowicki
IPN przedpołudniowe spotkanie przedstawicieli

władz
województwa, miasta
i zaproszonych gości
przy grobach nowoodnalezionych i zidentyfikowanych
szczątków dwóch śląskich niezłomnych żołnierzy. Niezłomnych i wyklętych. Skazanych na śmierć

i zapomnienie.
Straconych przez
władze komunistyczne
powojennej Polski w 1946 roku; Franciszka Skrobola
i Józefa Wawrzyńczyka. Oprawę uroczystości nadała
obecność śląskiej jednostki Obrony Terytorialnej,

kompanii honorowej
i orkiestry Dywizjonu
Rakietowego Wojsk Obrony Powietrznej z Bytomia,
wyższych oficerów Dowództwa Śląskiego Okręgu

Wojskowego i Policji
a także kombatantów
Armii Krajowej z ppłk.
Czerwińskim z ŚZŻAK.
W bardzo dobrym wystąpieniu dyrektor Śląskiego
Oddziału IPN dr Andrzej Sznajder poinformował
o pracach poszukiwawczych i ekshumacyjnych.
Były też słowa o prawdzie i kłamstwach, zdradzie i walce do końca, tych którzy
przysięgali wierność i niezłomność Bogu i Ojczyźnie a nie „przyjaciołom” zza
wschodniej granicy i komunistom w Polsce.
W podobnym tonie, patriotycznym i obywatelskim
zabrali również głos zaproszeni goście, a kapelan
katowickiego garnizonu intencje modlitwy.
Uroczystość zamknął apel poległych, salwa honorowa
i złożenie wieńców na grobach naszych bohaterów.
Pierwsi złożyli swoje wiązanki ich odnalezieni krewni.
Całe wydarzenie znalazło nagle nowe tło w bieżących wydarzeniach, rozgrywających
się właśnie na ziemi ukraińskiej, gdzie znane nam z historii imperialne ambicje
posowieckiej Rosji zamieniają ludzkie życie w nędzę a efekty ludzkiej pracy w ruinę.
Ci, którzy wiedzą jak, modlą się, ci którzy czują że powinni walczyć, walczą.
A ci, którzy potrafią jedno i drugie, modlą się i walczą do końca.
Tak, jak nasi żołnierze niezłomni.
14.02.2022. 80 Rocznica Powstania A.K.
Prawdopodobnie po raz pierwszy w powojennej Polsce obchodziliśmy rocznicę powstania, lub raczej powołania, Armii Krajowej na taką skalę.

Oswoiliśmy się już z tym elementem naszej historii, ale
dopiero ta okrągła ( znów ) rocznica zmobilizowała wszystkie
główne organy naszego państwa do jej przypomnienia.

W województwie śląskim
w kwaterze grobów żołnierzy
AK na cmentarzu komunalnym
w Katowicach przy
ul. Murckowskiej braliśmy
udział w uroczystości
zorganizowanej przez
Wojewodę Śląskiego Jarosława Wieczorka i dyrektora śląskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej

Andrzeja Sznajdera.
W przemówieniach przewijał się
historyczny wątek rozkazu generala Władysława

Sikorskiego 14 lutego
1942 roku
scalającego działające
w okupowanej przez
Niemcy i Rosję Polsce
organizacje zbrojne
w jedną armię,
podporządkowaną Polskiemu Rządowi na uchodźstwie.
Praktyka, jak można się było spodziewać w warunkach

wojennych, była taka, że wcześniejsze ugrupowania
czesto posługiwały się swoimi pierwotnymi nazwami,

ale w sytuacjach
konfrontacyjnych
jednoczyły do wysiłku
przeciw wspólnemu
wrogowi.
Zasadniczy trzon
kadrowy Armii Krajowej stanowili przedwojenni oficerowie, którzy uniknęli
niemieckich obozów jenieckich i sowieckich łagrów, zaś szeregowymi żołnierzami byli

młodzi chłopcy, często harcerze, którzy rwali się do

walki z okupantami.
Uroczystość przy
ul. Murckowskiej
nie była jedyną.
W Gliwicach nowy
komendant garnizonu
sprawnie przeprowadził na placu apelowym
w koszarach przy ul. Gen. W.Andersa spotkanie poświęcone rocznicy powstania

Armii Krajowej na którym również byliśmy obecni.
Udało nam się
zmobilizować także
sekretarza
gliwickiego oddziału
Światowego Związku
Żołnierzy AK, który
zajął wraz z naszym prezesem miejsce na trybunie.
Pan Zbyszek Siemaszko, bo o nim mowa, sam będąc synem AK-owca z wileńskiej
3 Brygady „Szczerbca” czuł, o czym wspomniał podczas poczęstunku, dumę i radość
że polskie wojsko przejmuje tradycje i pamięć po Armii Krajowej.
My podzielamy te uczucia.
Apel poległych, salwa honorowa i krótka defilada były zaś kropką nad „i” całej
uroczystości. Dziękujemy !
30.01.2022. Setna rocznica urodzin pani major.
W minioną sobotę uczestniczyliśmy w miłej uroczystości.
Oto członkini gliwickiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej

pani major Maria Kulig-Gedliczka, w środowisku
lekarskim znany specjalista II stopnia chorób oczu,

obchodziła swoje
setne (100!) urodziny.
Z tej okazji koleżanki
i koledzy z gliwickiej
Rady Lekarskiej złożyli
czcigodnej jubilatce
wizytę z kwiatami i laurką a my z przedstawicielką
ŚZŻAK, przygotowaliśmy pamiątkowy dyplom
z gratulacjami,

który wraz z bukietem kwiatów został
wręczony pani Marii w przeddzień jej urodzin.

Pani major w okresie
wojny należała do
pododdziału łączności
Okręgu Lubelskiego
Armii Krajowej
z pseudonimem „Figa”.
Uczestniczyła w akcji „Burza” wspierając działania
armii sowieckiej w postępującym froncie wschodnim.
Jej relacja potwierdza jednak fakty historyczne, zgodnie z którymi
po przejściu frontu szybko musiała zdejmować opaskę AK, gdyż

Rosjanie z miejsca rozpoczęli
polowania, aresztowania i wywózki
na Syberię żołnierzy polskiego
podziemia.
Obecnie sędziwa kombatantka
po przypadkowym złamaniu ręki
i pewnej degradacji zdrowia dużą
część czasu spędza w łóżku.
Fizjoterapeuta jest jednak dobrej
myśli, zaś nasze spotkanie przebiegło w serdecznej i ciepłej, rodzinnej atmosferze.

Pani Maria podśpiewywała sobie wersety hymnu
harcerskiego, a jej chrześniaczka z mężem (autorem

zdjęć) i córką dzielili
się z nami swoimi
życiowymi
doświadczeniami.
Co ciekawe, obecni
gospodarze domu
i tymczasowi opiekunowie pani Marii byli otwarci
na ideę współpracy i podtrzymywania pamięci
o naszych bohaterach w ich walce z wrogami Polski i Polaków.
Argumentem w dyskusji
był również list gratulacyjny dyrekcji Zespołu Szkół im. gen. Grota Roweckiego
w Gliwicach przekazany jubilatce.
Być może efektem tego spotkania będzie
powstanie nowego oddziału SPAK w Łodzi ? Kto wie ?
6-22.01.2022. Nowy Rok. Zima, tradycja i śmierć.
No i mamy rok 2022 ! Tym razem początek stycznia był bezśnieżny.
Prezentujemy więc zdjęcie z początku grudnia wykonane na ośnieżonym placu
budowy

naszego pomnika. Na bocznych powierzchniach
pierwszego stopnia postumentu widać odbicie śniegu
w polerowanych podstopnicach z ciemno zielonego
granitu.Tak po śląsku, po górniczemu.
Nasza prasa doniosła
o noworocznej wizycie
Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego u Papieża.
Złośliwi twierdzą, że pojechał z kopertą prosić
o rozgrzeszenie.

A tymczasem
Covid znowu wymutował nową
wersję ( Omikron ), po której
experci oczekują piątej fali epidemii na poziomie nawet 70 tys.
zakażeń dziennie. Póki co dzieci chodzą normalnie do szkół
i wszystko

wydaje się nie aż tak
tragiczne.
6 stycznia na ulicach polskich
miast ( w tym Gliwic i powiatu )
pojawiły się orszaki Trzech Króli,
które stopniowo urastają do ważnej
polskiej tradycji. W Gliwicach był to orszak
samochodowy, ale już np. w Pyskowicach ludzki.
Choinki wciąż rozświetlają nam wieczory, bo przecież rozbieramy je dopiero 2 lutego

w święto Matki Boskiej
Gromnicznej.
Tak więc cieszymy się
Bożym Narodzeniem,
jego atmosferą
i śpiewaniem kolęd.
Mieliśmy jednak też
trochę smutku. Dotarła bowiem do nas wiadomość o śmierci naszego kolegi Tomka
Żywolta, wnuka generała Armii Krajowej Anatola Żywolta, który w czasie wojny

był ostoją Polskiego Państwa Podziemnego w rejonie Pruszkowa.
Ś.p. Tomka nie widzieliśmy od dłuższego czasu. Na uzyskanych
właśnie zdjęciach z Cmentarza Centralnego w Gliwicach widoczne
jest miejsce pochówku, Jego
i Jego

najbliższych. Wśród nich
grobu ś.p. dziadka, dla którego próbował uzyskać
godny standard wykończenia.
Jak widać bezowocnie.
Ś.p. Tomek zmarł na
mutację stwardnienia rozsianego, które w ciągu
kilku tygodni spustoszyło mu organizm
doprowadzając do zgonu. Cześć Kolego !
Wiemy gdzie spoczywają Twoje prochy.
Odwiedzimy Cię czasem.
Jak co roku styczeń jest dla nas miesiącem
pamięci o Powstaniu Styczniowym, które najgłębiej wryło się w historię naszego
narodu przynosząc śmierć najlepszych jego synów, emigrację i degradację struktur
narodowego majątku.
Ofiara ta jednak, jak biblijne obumarłe ziarno, przyniosła
stukrotny plon. Plon niepodległości w 1918 roku.
________________________________________________________
Informacje o wcześniejszych wydarzeniach
znajdują się w zakładce Archiwum - Wydarzenia